niedziela, 6 maja 2012

Rozdział 2 ♫

Ugryzłam tego kogoś w rękę zaczęłam krzyczeć pomocy i uciekać . Obejrzałam się za siebie i ujrzałam Chrisa nie wierzyłam , że przyjechał on z Rosji do Polski . Zaczęłam jeszcze szybciej biec lecz się potknęłam o kamień upadłam . Nagle zauważyłam , że Chris zaczyna biec w tej chwili bardzo się przestraszyłam wiedziałam , iż jest on do wszystkiego zdolny . Szybko się podniosłam i biegłam nie zwracają uwagi na okropny ból i krew który powoli ciekła z mojego prawego kolana . Wbiegłam do swojego domu szybko zamykając drzwi na klucz .
To jeszcze nie koniec kochanie uprzedzałem cię! - krzyknął i zaczął bić pięścią w drzwi .
Ja szybko wyciągnęłam z szafki mój pistolet , odbezpieczyłam go i usiadłam na łóżku . W tej samej chwili Chris wyważył  drzwi i biegł z nożem w moją stronę . Bez wahania postrzeliłam go w nogę i szybko wybiegłam z domu krzycząc
Nigdy mnie nie dorwiesz przecież wiesz o tym!
Biegłam przed siebie nie wiedziałam dokładnie gdzie .Niespodziewanie wpadłam na Ikuta jest on wokalistą zespołu True . Upadliśmy razem na ziemie wylądowałam na nim . Szybko się podniosłam i dalej biegłam .
Czekaj gdzie tak biegniesz ? -spytał Ikuto
Nie twoja sprawa ! - krzyknęłam
Ikuto zaczął za mną biec . Nie mogłam opanować łez i się rozpłakałam nagle potknęłam się , upadłam i zemdlałam .
Obudziłam się w wielki łóżku wystraszyłam się i wyskoczyłam z niego jak poparzona . Rozejrzałam się dookoła pokoju był on pomalowany na pastelowe kolory . Popatrzyłam na nogę rany miałam zabandarzowane . Otworzyłam drzwi i zeszłam na dół wielkimi schodami . Zbliżałam się do drzwi gdy nagle usłyszałam męski głos
Gdzie się wybierasz? - zapytał
A co cię to obchodzi? Co ja w ogóle tu robię ? Kim ty jesteś? - spytałam
Dużo w końcu może uratowałem ci życie , upadłaś i zemdlałaś jak biegłaś pewnie nie pamiętasz , jestem Ikuto - zaśmiał się
Daj mi coś do jedzenia i idę - powiedziałam
Nie wyjdziesz drzwi są zamknięte na klucz . Możesz się częstować właśnie zrobiłem jajecznice z bekonem i wycisnąłem sok  z pomarańczy . -uśmiechnął się
Weszłam do kuchni i zaczęłam jeść .
Przed kim tak wczoraj uciekałaś? Czy ty masz na imię Aliss? - zapytał
Nie twój interes. Skąd wiesz jak mam na imię? - oburzyłam się
Widzę , że pracujesz dla tej samej agencji co ja - zareagował uśmiechem
Ty też pracujesz jako agent dla WAA ? - zdziwiłam się
Przytaknął głową .
Wynajęli mnie do ochraniania ciebie właśnie miałem cię poinformować , że wrócił jakiś Chris i żebyś uważała i jeszcze coś szef powiedział , iż masz u mnie zamieszkać i ściągnąć Vanessę do Polski natychmiast - powiedział
Tak wiem  on wrócił i wczoraj mnie namierzył to od niego uciekałam postrzeliłam go w nogę. Dziwnę ,  że szef każe mi akurat u ciebie mieszkać . Zadzwonie do niego .- uśmiechnęłam się
Gdzie mój telefon? - spytałam wściekła
Masz nowy szef mi kazał ci go przekazać - powiedział podając mi telefon
Znałam na pamięć numer do szefa
Halo! Szefie czy to prawda , że kazałeś mi mieszkać u Ikuta? -zapytałam
Oczywiście - zaśmiał się i szybko się rozłączył
Pomyślałam z jednej strony to fajnie bo zawsze chciałam poznać wokalistę zespołu True ale z drugiej co media i ludzie powiedzą na to .
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy
Fajnie by było jak byście mi powiedzieli co mam zmienić .
Bye  :***



sobota, 5 maja 2012

Rozdział 1 ♫

10;00 budzę się i słyszę jak dzwoni mój telefon odbieram słyszę głos Vanessy .
Wstałaś już? - zapytała
Tak , a o co chodzi? - powiedziałam zaspana
No jak to o co chodzi dziś w mieście na palcu grają koncert True za 30 minut zaczyna się koncert . Zapomniałaś? -  oburzyła się Van
Nie no coś ty o koncercie True bym nie zapomniała - zaśmiałam się
No to spotykamy się u mnie Aliss - powiedziała i się rozłączyła
Szybko wzięłam prysznic , zjadłam jajecznice i zaczęłam się ubierać . Ubrałam się w  miętowe spodenki ,  vansy i białą koszulke z napisem VIP . Poszłam do domu Vanessy zapukałam . Owtorzyła drzwi była ubrana w czerwone spodenki , vansy i białą koszulkę z napisem True ♥ . Poszłyśmy na plac , właśnie zaczął się koncert .
Van zaczęła ciągnąć mnie za rękę aż pod scenę . Dobrze się bawiłyśmy koncert trwał do 13;30 . Po koncercie wróciłyśmy do domu . Usiadłam na łóżko . Nagle usłyszałam  , że dzwoni mój telefon . Odebrałam zszokowało mnie to co usłyszałam .
Zginiesz marnie kochanie - zaśmiał się i rozłączył .
Pomyślałam ktoś sobie ze mnie żartuję . Zadzwoniłam do Vanessy .
Co jest Al ? - spytała
Spotykamy się o 02;00 w nocy tak jak co piątek? - zapytałam
Oczywiście przecież to nasza mała tradycja - zaśmiała się Van
Rozłączyłam się i zaczęłam słuchać piosenki Can't belive - Staind .
Zasnęłam i obudziałam się o 01;30 . Zdziwiłam się , że tak długo spałam .
Wzięłam szybki prysznic i ubrana byłam w to co wcześniej . Na wyspie u nas jest ciągle gorąco więc o 02;00 w nocy mogłam sobie pozwolić na krótkie spodenki i koszulkę . Wyszłam z domu punktualnie .
Czekałam na Van na placu tak jak zwykle . Minęło 10 minut i Vanessa dalej się nie pojawiła . Postanowiłam zadzwonić do niej .
Czemu cię jeszcze nie ma ? - spytałam smutna
Rodzice po mnie przyjechali nie dawno i jedziemy właśnie na lotnisko lecę do Turcji wrócę za tydzień przepraszam , że cię nie poinformowałam ale sama o tym nie wiedziałam . Muszę już kończyć . Pa! - powiedziała i rozłączyła się .
Ja postanowiłam zostać na placu usiadłam na ławce . Nagle ktoś zakrył mi ręką usta tak abym nie mogła krzyczeć ...

---------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy
 Mam nadzieję , że rozdział się podobał mogę jeszcze dzisiaj dodać kolejny jeżeli będziecie chcieli.
Fajnie by było jak byście mi powiedzieli co mam zmienić .
Bye  :***